Rynek ulic handlowych w Polsce w fazie rozwoju

1139
Mokotowska Square

Mokotowska Square

Według raportu przygotowanego przez ekspertów Knight Frank, rynek ulic handlowych największych polskich miast od kilku lat zyskuje na znaczeniu. Dzieje się tak dzięki rosnącemu zainteresowaniu tego typu lokalizacjami wśród najemców, nie tylko z sektora usług, czy gastronomii, ale także mody. W ślad za tym przybywa przy ulicach powierzchni handlowych o bardzo dobrym standardzie.

 

Podstawowym ograniczeniem rozwoju ulic handlowych w Polsce jest wciąż nieuregulowana struktura własnościowa wielu nieruchomości. Jednak w ostatnich latach obserwuje się coraz większe zainteresowanie najemców ulicami handlowymi wynikające m.in. ze zmian zachowań konsumenckich. Polacy bowiem coraz chętniej decydują się na zakupy w sklepach znajdujących się w tego typu lokalizacjach.
Coraz więcej marek z branż usług, gastronomii, czy mody, funkcjonujących dotąd w centrach handlowych, rozważa otwarcie butików lub rozszerzenie sieci sklepów przy ulicach handlowych. Wiele nowych brandów rozważa także wejście na polski rynek, m.in. Dairy Queen, Grill&Chill, Johnny Rockets, Superga, Kusmi Tea, jednak swoje decyzje uzależniają od perspektyw rozwoju na danym rynku – twierdzi Paweł Materny, dyrektor Działu Wynajmu Powierzchni Handlowych w Knight Frank.
Ulice handlowe to lokalizacja wpisująca się w strategię biznesową także wielu marek z wyższej półki, czy nawet tych z ofertą luksusową. Trzeba jednak podkreślić, że rozwój tego sektora w Polsce dopiero nabiera tempa.
Należy odejść od schematyzacji i przypisywania wyłącznego udziału w sektorze dóbr luksusowych markom o pochodzeniu zachodnioeuropejskim, czy zza oceanu. Wyraźnie bowiem możemy zaobserwować bardzo intensywny rozwój rodzimych marek z wyższej półki lub aspirujących do takiego miana. To właśnie one najchętniej otwierają swoje sklepy, czy showroomy przy ulicach handlowych. Miastem o największej liczbie takich najemców w lokalizacji przy ulicach handlowych, ale i o największym potencjale jest Warszawa. Stołeczne ulice handlowe coraz częściej przyciągają też liczne marki rodzimych młodych projektantów – komentuje Agnieszka Mielcarz, dyrektor Działu Retail Asset Management Knight Frank.
Najemcy zainteresowani lokalizacjami przy ulicach handlowych mają coraz większe możliwości wyboru odpowiedniej powierzchni. Mogą skorzystać m.in. z oferty deweloperów, oferujących lokale w obiektach łączących funkcje handlowe z biurowymi.
W Warszawie na etapie realizacji lub planowania jest kilka nowych inwestycji typu „mixed-use” oraz biurowców z funkcją handlową, usytuowanych przy ulicach handlowych. Rosnący wolumen nowoczesnej powierzchni handlowej w takich miejscach zachęca kolejne marki do rozszerzania swoich sieci o lokalizacje przy ulicach handlowych – dodaje Elżbieta Czerpak, dyrektor Działu Badań Rynku w Knight Frank.
Ulice handlowe w Polsce mają w znacznym stopniu charakter usługowy, głównie finansowo-bankowy. Największy udział liczby lokali tej branży posiada Poznań (30 proc.), natomiast najniższy – Kraków (18 proc.). Stolica Małopolski, licznie odwiedzana przez turystów, wyróżnia się wysokim udziałem obiektów hotelowych, zlokalizowanych w obrębie ulic handlowych. Z kolei Wrocław w odróżnieniu od pozostałych miast charakteryzuje się niskim udziałem mody w strukturze najemców (zaledwie 13 proc.) ze względu na bliską odległość do trzech centrów handlowych: Renomy, Arkad Wrocławskich oraz Galerii Dominikańskiej.
Stawki czynszu przy głównych ulicach handlowych w Polsce, zależnie od miasta kształtują się w przedziale 35-80 euro/mkw./miesiąc. W Warszawie, najdroższej lokalizacji handlowej w kraju, stawki za najlepsze lokale w najbardziej prestiżowych lokalizacjach, tj. plac Trzech Krzyży oraz ulica Mokotowska, osiągają nawet 100 euro/mkw./miesiąc. Jednakże, w zestawieniu z europejskimi stolicami, jest to jeden z niższych poziomów, znacząco niższy niż na przykład w sąsiedniej Pradze. W innych stolicach Europy, jak Londyn, czy Paryż, najemcy muszą liczyć się ze stawkami czynszu w wysokości nawet 1.000 euro/mkw./miesiąc – podsumowuje Bożena Kozłowska, konsultant w Dziale Badań Rynku Knight Frank.