Minimaxy już na 2.piętrze

2902

Na placu budowy Minimaxów, kompleksu budynków z mikroapartamentami koło wrocławskiego lotniska, praca wre. Ekipa budowlana skończyła partery i właśnie zbliża się do drugiego piętra. Już na wczesnym etapie budowy prawie połowa pierwszego etapu jest wyprzedana. Tym nowatorskim projektem zainteresowani są głównie inwestorzy.

Budowa Minimaxów przy ul. Zarembowicza we Wrocławiu jest już na etapie pierwszego piętra. Ekipa budowlana przez pierwsze pół roku uporała się z fundamentami, wybudowała parter i pierwsze piętro w stanie surowym otwartym. Niedawno rozpoczęła stawianie ścian wyższych kondygnacji. Prace budowlane toczą się równolegle w dwóch 4-piętrowych budynkach, które są pierwszym etapem tej unikatowej inwestycji. Generalnym wykonawcą jest przedsiębiorstwo Alfa-Dach, obecne na polskim rynku budowlanym od 25 lat. – Na placu budowy wszystko przebiega zgodnie z planem. Poziom zaawansowania prac to 20 procent. Budowę budynków C i D powinniśmy zakończyć w drugiej połowie 2019 roku. W międzyczasie rozpoczniemy realizację drugiego etapu inwestycji – informuje Robert Arbaczewski, kierownik budowy.

W dwóch powstających budynkach mieścić się będzie 128 mikroapartamentów do wykorzystania jako lokale inwestycyjne, biurowe lub mieszkalne. – Segment małych apartamentów szybko się rozwija i będzie ogrywał coraz większe znaczenie na rynku nieruchomości. Na razie jest to produkt nowatorski. Udało nam się znaleźć bardzo dobrą lokalizację: w pobliżu lotniska i obwodnicy. Docenią ją zarówno osoby, chcące mieszkać we Wrocławiu, jak i przedstawiciele biznesu, który kwitnie wokół Wrocławia – tłumaczy Filip Rybacki, prezes spółki Dzisiejszy Dom.

Nowatorskość projektu i wzrost zainteresowania mikroapartamentami w największych miastach Polski mają wpływ na szybkie tempo sprzedaży Minimaxów. Już na początkowym etapie budowy 40 procent lokali jest sprzedanych. – To bardzo atrakcyjny projekt, zarówno dla inwestorów z Polski i zza granicy, jak i osób prywatnych, dlatego tak duże zainteresowanie nie powinno nikogo dziwić – mówi Krzysztof Jabłoński, prezes biura Iglica Nieruchomości.

Lokale z antresolą

Na pierwszych trzech piętrach Minimaxów znajdą się dwupoziomowe apartamenty o powierzchni całkowitej ok. 24 mkw. i wysokości 4 m. Mikroapartament tworzą: łazienka (ok. 3 mkw.), przedpokój i pokój dzienny z aneksem kuchennym (łącznie ok. 21 mkw.) oraz balkon (5 mkw.). Ponadprzeciętna wysokość pomieszczeń pozwoliła na zagospodarowanie antresoli, która daje dodatkową przestrzeń (ok. 8 mkw.). – Przy małym metrażu funkcja lokalu oraz jego funkcjonalność muszą być bardzo dobrze przemyślane. Powierzchnia jest ograniczona, dlatego trzeba zagospodarować ją tak, żeby każdy metr kwadratowy był w pełni wykorzystany. Dodatkowa powierzchnia w postaci antresoli i balkonu to duży atut – mówi Filip Rybacki.

Lokale jednopoziomowe

Na czwartym piętrze znajdą się ok. 24-metrowe jednopoziomowe lokale, nieco niższe od pozostałych i bez antresoli. One również będą miały balkon. Niewątpliwym atutem Minimaxów będą także lokale usługowe na parterze oraz zewnętrzne miejsca parkingowe. Krzysztof Jabłoński wskazuje, że zachęcająca jest także cena, która jest stała i wynosi 158,5 tys. zł netto: – W przypadku jednopoziomowych mieszkań metr kwadratowy kosztuje ok. 6,6 tys. zł. Dzięki mniejszej powierzchni są relatywnie tańsze w zakupie i eksploatacji od standardowych kawalerek. Klientów przyciąga także dogodny harmonogram płatności 20/80 i gwarancja umowy najmu na dwa lata.
Przy ul. Zarembowicza powstaną cztery budynki, w których znajdą się w sumie 264 mikroapartamenty.